Do Zielenca wybralismy sie z Babcia Ela i Dziadkiem Andrzejem.
Hania dzielnie uczyla sie jezdzic na nartach pod okiem dziadka instruktora, a Tymon szalal na sankach.
Tymon tez chcial na nartach pojezdzic..
smoczek i kask - najlepszy zestaw malego narciarza :)
Nie zabraklo naszych wakacyjnych znajomych, Antka Kasi i Pawla.
Pierwsze zimowe szalenstwa razem :) miejmy nadzieje ze nie ostatnie.
Juz planujemy nastepny wypad na narty :)
Pomarzyc zawsze mozna!